Fandom: Harry Potter
Postacie/Pairing: Hermiona Granger i Fred Weasley, Fremione
Rodzaj: miniaturka
Tęsknota?
Zrozumiesz ją w momencie, gdy największy leń jakiego znasz zaczyna sprzątać, pielić ogród, gotować...
Tęsknota jest wtedy, gdy robisz wszystko by tylko ją zagłuszyć.
Pracujesz, pijesz, palisz.
Możesz nawet stanąć na głowie, ale i tak nic nie zabije tej pustki jaką w sobie nosisz.
Autor nieznany
Fred jęknął z westchnieniem i zwlókł się z łóżka. Był strasznym leniem do tego stopnia, że czasem nie chciało mu się nawet machnąć różdżką, żeby posprzątać w pokoju... a co dopiero robić coś takiego własnoręcznie. Potrzebował jednak jakiegoś zajęcia, inaczej czuł, że zwariuje i nigdy nie doczeka się tej upragnionej godziny.
Najpierw zaczął więc od układania poduszek. Potem całkiem zaszalał i pościelił łóżko. Niestety wskazówka na zegarze drgnęła tylko nieznacznie. Z głośnym westchnieniem skierował się więc w stronę szafy i powoli ją otworzył, bojąc się trochę tego, co tam zastanie. Miał szczęście, że był czarodziejem, inaczej nigdy w życiu nie dałby rady upchnąć wszystkich tych śmieci w jej środku.
Za oczyszczanie szafy postanowił wziąć się strategicznie, wyciągając różdżką najpierw rzeczy ściśnięte na samej górze. W pewnym momencie stara czekoladowa żaba wskoczyła na niego, prawie przyprawiając go o palpitację serca, i szybko popędziła dalej. Fred nawet nie chciał wiedzieć, jak bardzo musiała być stara i co ona musiała przeżyć w tym całym śmietniku.
– Fred, znalazłam w szafce paczkę cukierków, ale nie jestem pewna, czy nie pochodzą one z waszego sklepu... – Jego pracę przerwał nagle głos mamy, która weszła do pokoju.
Molly zatrzymała się w półkroku. Cały fartuszek, który miała obwiązany wokół bioder był umazany w mące.
– Kochanie, dobrze czujesz? Jesteś chory? – zapytała tonem, który balansował pomiędzy prawdziwą troską a szczerym zdziwieniem.
Kątem oka spojrzał na wskazówki zegara.
Trzy godziny, trzydzieści dwie minuty i pięćdziesiąt sekund.
– Tak. Ale nie martw się. Jestem chory z miłości, mamo.
Dokładne imię tej choroby brzmiało Hermiona, a na nazwisko było jej Granger.